Przyjemnej zabawy, bez Kanistra :)

  Zawsze kiedyś musi nadejść jakiś koniec. Szczerze, nie sądziłem, że wytrzymam w uniwersum „kołcza” aż dwa lata, tak intensywne i konsekwentne. To sztuka. Sztuka tym  trudniejsza, że ciężko o przykład bardziej toksycznych relacji niż te, które go dotyczą. Zresztą analiza całego tego środowiska wymaga sporej dawki dystansu do świata 🙂 Dwa lata taplania się w „kołczowych” kłamstwach, manipulacjach, podłościach, oszczerstwach i udawaniu wystarczą. Mam dość! Chcę od tego odpocząć, raz na zawsze odpocząć. Mam nadzieję, że proces odtruwania się będzie bezbolesny 🙂 Stworzyliśmy wspólnie coś wspaniałego. Nie tylko ja, a wszyscy zaangażowani w to uniwersum. Stworzyliśmy MERYTORYCZNĄ ODPOWIEDŹ na … Czytaj dalej Przyjemnej zabawy, bez Kanistra 🙂

Kanister bawi się w jasnowidza ;)

  Ponieważ jest to mój przedostatni tekst na temat „kolcza” chciałbym nim zabawić się trochę w jasnowidza i wyobrazić sobie co to będzie MK wymyślał, by usprawiedliwić moją rezygnację z funkcji samozwańczego Prezesa Kanistrowa 🙂 W miarę możliwości proszę ten tekst wklejać wszędzie, gdzie sam „kołcz” lub jego przydupasy będą chcieli zafałszować rzeczywistość podając rozmaite powody mojej nieobecności w uniwersum MK. Aby uniknąć nieporozumień i niedopowiedzeń odpowiem sam już teraz, nie zmuszając do żadnych niepotrzebnych dywagacji 😉   „Kanister nagle uciekł, bo spostrzegł, że pętla się zaciska”! Nie tak szybko, bo oto wysyłam do mojego własnego tekstu z 7 stycznia … Czytaj dalej Kanister bawi się w jasnowidza 😉

Kanistrowo, pogromcy mitów

Gdy kiedyś zapyta Was ktoś jaką pożyteczną rzeczą w internecie możecie się pochwalić to możecie stwierdzić, że było to bycie POGROMCĄ MITÓW! 🙂 Nie chodzi tu o eksperymenty fizyczne, chemiczne, testy uderzeniowe lub bawienie się materiałami wybuchowymi, ale o mity dotyczące „kołcza”!   Mit niezależności! Kiedy ktoś po raz pierwszy trafia na „kołcza” słyszy jak bardzo się „kołcz” zmienił, jak jest samodzielny, jak niezależny od kobiet. To z czego ja osobiście jestem bardzo zadowolony i dumny to fakt zerwania jego maski i ujawnienia wpływu Pani Elwiry na egzystencję MK! To w JEJ domu mieszka! To są JEJ zwierzęta! To jest … Czytaj dalej Kanistrowo, pogromcy mitów

Bez owijania w bawełnę :)

Jedynym co powstrzymuje mnie przed bardziej dosadnym językiem kiedy opisuję „kołcza” i jego postępowanie jest świadomość, że jest to osoba zaburzona psychicznie! Neurorzepy, które uruchamia za każdym razem to efekt wieloletnich traum i lęków. Zamknął się w leżajskiej twierdzy i biadoli, a biadoli, bo z czasem podczas wygodnego pobytu u Pani Elwiry przestał mieć kontakt z rzeczywistością! To jest choroba! No to spróbujmy podsumować „kołcza” bez usprawiedliwiania go jego stanem psychicznym! 🙂   WSTRĘT I OBRZYDZENIE! Gdybym miał wskazać moment, w którym się zagotowałem i postanowiłem, że nie odpuszczę to byłaby to sytuacja, w której „kołcz” przy pomocy LIPNYCH KONT … Czytaj dalej Bez owijania w bawełnę 🙂